czwartek

Fotografia - chwilowa zachcianka czy pasja na całe życie ?

Magią jest to, że fotografia pozwala nam za pomocą naciśnięcia spustu migawki uchwycić otaczający nas wokół świat. Popularność instagrama, presja znajomych a także łatwy dostęp do grubych portfeli rodziców powoduje nagły wzrost zainteresowania fotografią, Dla jednych jest to tylko narzędzie do zdobywania tzw. "lajków" czy pozyskiwania nowych obserwatorów. Dla innych to całe życie, coś czemu gotowi są poświecić cały swój czas. Jak było ze mną? Posłuchajcie...





Moje zainteresowanie fotografią zaczęło się już w liceum, ponad 10 lat temu i trwa do dzisiaj! Początkowo były to zdjęcia wszystkiego co było możliwe do sfotografowania zwykłą cyfrówka. Mało kogo stać było na profesjonalny sprzęt, a o super wypasionych obiektywach to można było sobie pomarzyć.
I tak pomalutku przez lata kiełkowało we mnie fotograficzne ziarenko, aż do czasu pójścia na studia. Wtedy to rodzice orzekli, że jednak warto zainwestować w moją pasję i dostałam swoją wymarzoną lustrzankę. Ahh wielu mogłoby się wydawać,że sam fakt posiadania lustrzanki za parę tysięcy powoduje, że stajesz się fotografem a Twoje zdjęcia wyglądają jak z okładki Vogue'a. Nic mylniejszego! Dopiero wtedy zaczęła się długa nauka i poznawanie ukrytych mocy aparatu.

Specjalnie przekopałam foldery ze zdjęciami aby pokazać Wam zdjęcie z pierwszej sesji nowym aparatem i o zgrozo wstyd go pokazywać... Ale przecież nikt od razu nie umie wszystkiego najlepiej a tylko ciężka i systematyczna praca pozwala stawać się lepszym.
Gotowi aby zobaczyć pierwsze zdjęcie?


Dobrze, że nie poddałam się i nadal ciężko pracowałam na kolejne lepsze ujęcia. Dziś po tylu latach przeglądając moje lepsze i gorsze zdjęcia widzę ogromny progres. Dodam, że sprzed nadal ten sam od lat. Mimo planów o wymianie na lepszy model, ciężko mi się z nim pożegnać.. 
Fakt, że obowiązków w życiu przybyło, a czasu dla fotografii zamiast więcej jest coraz mniej, to każdą wolną chwilę poświęcam zdjęciom. I wiem jedno, że ta pasja pozostanie ze mną na kolejne 10 a może i 30 lat. Ale słów to nie wszystko, mam nadzieje, że efekty pokazane poniżej przekonają też Was ile pracy i serca włożyłam w swój własny rozwój.










Po więcej zdjęć zapraszam Was na mojego facebooka!
xoxo matkaSroka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz