Minęło sporo czasu od mojego ostatniego konkretnego postu i sama nie umiem się odnaleźć w tej rzeczywistości na nowo. :)
Zmieniło się sporo, a przede wszystkim nazwa bloga. Ze względu na nazwisko często nazywałam sama siebie sroką a Liluchnę - sroczką, od tego więc też i nazwa bloga matka Sroka. Mimo największych chęci nie ucieknę od mojego najważniejszego obowiązku czyli bycia mamą mam tylko cichą nadzieje, że w przyszłości nie stanę się typową maDką pouczającą inne mamy na każdym możliwym forum - internet nie zapomina :D
Będą pojawiać się tu posty typowo "mamowe", posty o kosmetykach a w szczególności lakierach hybrydowych i wszystkim co z tym związane i wspomnę też o uczuleniu na pewną firmę przez które przeszłam miedzy czasie.
Nie chce zostawiać tego posta bez jakiegokolwiek sensownego tematu więc niżej opowiem Wam o moim wczorajszym odkryciu. A teraz pokaże Wam moja mała Sroczkę - trzy lata minęły zbyt szybko niestety:)
Przechodząc już do najważniejszego tematu opowiem Wam jak wczoraj zabierając się za zmianę mani wygrzebałam stary, nieużywany pyłek z aliexpress. :) Kupiłam go już jakiś czas temu jednak nigdy nie miałam na niego pomysłu, ponieważ preferuje raczej manicure w jednym kolorze. Jenak na wszelkiego rodzaju blogach i "fanpejdżach" aż się roi od wszelkiego rodzaju stylizacji z użyciem płatków holo więc przełamałam się i JA!:)
Jak już wspominałam płatki kupiłam na aliexpress za jakieś 7 zł. W Polsce też możemy je kupić jednak cena jednego pudełeczko to około 20 zł. Pudełeczko nie jest wielkie jednak płatków starczy nam na długo.
Aplikować je można na dwa sposoby: pacynką na top no wipe - daje to delikatny efekt, lub tak jak ja pacynką bezpośrednio na warstwę dyspersyjną koloru. Można je wetrzeć lub nie :) Potem pokryłam je topem efekt dla mnie powalający na czarnym kolorze na błękicie efekt mniej spektakularny :) Co to wytrzymałości to wypowiem się za tydzień dopiero.
Poniżej zdjęcia mani z wykorzystaniem płatków. Całość mani wykonana produktami firmy Kabos, które są przyjazne dla ludzi po uczuleni, ale o nich więcej w przyszłych postach :)
xoxo matkaSroka
Ja również doświadczyłam uczulenia na lakiery hybrydowe. Na swoim kanale Youtube opowiedziałam całą swoją historię jak to się stało i jak sobie z tym poradziłam :) Nie używałam nigdy marki Kabos a słyszałam, że jest bardzo dobra jak z trwałością tych lakierów? Chwalę sobie pro nail które mnie na szczęście nie uczuliły i trwałość też mają niezłą ;)
OdpowiedzUsuńJak miło Cię tu widzieć! A pyłek ciekawy, na instagramie roi się od zdjęć z nim więc chyba i ja się skuszę:) a malutka cudowna!
OdpowiedzUsuńŚliczna stylizacja, bardzo mi się podoba! <3
OdpowiedzUsuńPyłki to moja cicha miłość.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Wow efekt na paznokciach jest na prawdę cudowny!
OdpowiedzUsuńMój blog
Ja osobiście nie mam uczulenia na hybrydę, ale bardzo ci współczuje. A manicure jest przepiękny. Folia wygląda super!
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
Malutka prze urocza! Pyłki holo są super, używam już dłuższy czas. Jedyny minus to, ze szybko się ścierają :(
OdpowiedzUsuńŚliczne paznokcie i urocza córeczka .:)
OdpowiedzUsuńAle śliczna córeczka :-) sama też robię paznokcie hybrydowe w domu, ale niedługo więc tego efektu jeszcze nie robiłam :-D Tobie wyszło naprawdę fajnie :-)
OdpowiedzUsuńSwietne paznokcie, muszę zacząc zamawiac na Ali :D
OdpowiedzUsuńSuper paznokcie też lubię kombinować i zdobić na różne sposoby i Aliexpress też polecam zamawiam tam bardzo często różnego rodzaju produkty głownie, właśnie do paznokci
OdpowiedzUsuńMasz PRZEŚLICZNĄ córeczkę <3!
OdpowiedzUsuńPrześliczna dziewczynka!
OdpowiedzUsuńA zmiana bloga zdecydowanie na plus. Świetne paznokcie!
Powodzenia w nowościach!
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie miałam uczulenia na hybrydy :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że wróciłaś! Sama wróciłam w listopadzie 2017 i teraz żeby odbudować to co było jest ciężko :(